muzyka: Wojciech Borkowski
wykonawca: Piotr Machalica
Fetysz liczb i liter
Gnębią nas jak soliter
My policzalni, my poczytalni
Wiemy co metr, a co liter
Dusi nas i poraża
Histeria kalendarza
Mózg wypełniają po brzegi
Cyfr spamiętanych szeregi
Te piny, nipy i pity
Ceny, wyceny i kwity
A my w zachwycie
Trwamy w niebycie
Zaksięgowaliśmy życie
Fetysz liczb i liter
Gnębią nas jak soliter
My policzalni, my poczytalni
Wiemy co metr, a co liter
Ślepi na sedno zdarzeń
Gdy słowa ważniejsze od marzeń
A w słowach nie ich wnikliwość
Się liczy, ale krzykliwość
Więc chłoniesz, co głosi ci sfora
Mądrali z telewizora
I kiwniesz główką
Pysk otrzesz byle wymówką
Fetysz liczb i liter
Gnębią nas jak soliter
My policzalni, my poczytalni
Wiemy co metr, a co liter
A ja już nie mam nadziei
Że dwa i dwa mi się sklei
A mowa mówiona, pisana
To dla mnie otwarta rana
I nawet mnie gówno obchodzi
Data mych własnych urodzin
Myślę i tyję
Czasem dam w szyję
I to jest dowód, że żyję!
Fetysz liczb i liter
Gnębią nas jak soliter
My policzalni, my poczytalni
Wiemy co metr, a co liter