Bardzo dobrze się mam
Sama z sobą na sam
Myśli mrok, w lustrze wzrok - to ja
W szeleście sekund cień po człowieku trwa
Sama z sobą na sam
To gra dla silnych dam
To mój wkład w wielki świat, to mój ślad
Tu nawet i powietrze jest to samo od lat
Mówiłam Ci, że nie dasz rady
Wydobyć mnie na światło dnia
Ta cisza i na wodzie ślady to ja
W białym pudełku ścian
Jestem sama z sobą na sam
Czasem, gdy duszno mi, gdy fart
Wiercę dziurkę, żeby mieć to okno na przepastny świat
Więc mówię Ci, że nie dasz rady
Wydobyć mnie na światło dnia
Ta cisza i na wodzie ślady
powietrza drgnienie, no to ja
Przyznaję, że się czasem wzruszę
Rycerzu od przegranych spraw
Ty pragniesz zbawić moją duszę,
To ją zbaw, ją zbaw, ją zbaw, ją zbaw
Lecz mówię Ci, że nie dasz rady
Wydobyć mnie na światło dnia
To nie są skazy, ani wady
To ja, to jestem ja, to ja