Znów Twoje serce po wyroku
Nawet nie liżesz teraz ran
A bardzo marzył Ci się spokój
Wątłego ciepła parę gram
W smutek jak w głębię
Zanurzona w otęsknienia dno
Karmisz gołębie
Nieobecna jak wtopiona w szkło
Prześnij wreszcie te sny
Kaprys wieszcza
Nie patrz w serce, mnóż i mierz
Życie dobrych jak Ty nie rozpieszcza
Kto da więcej, tego bierz
Staruszko ledwie po maturze
Z wczorajszej ciebie tylko szmer
Porastasz sennie miałkim kurzem
Licząc różańce cudzych zer
Z serca latarni
Zbyt jaskrawe światło na tę noc
Kota przygarnij
Gdy rozsadza cię miłości moc
Ale prześnij te sny
Kaprys wieszcza
Nie patrz w serce, mnóż i mierz
Życie dobrych jak Ty nie rozpieszcza
Kto da więcej, tego bierz
Ale prześnij te sny
Kaprys wieszcza
Nie patrz w serce, mnóż i mierz
Życie dobrych jak Ty nie rozpieszcza
Kto da więcej, tego bierz
(...do wyciszenia)