Rzucasz w lud słowo cud, słowo bat
Gniewny ton słowo dzwon, wielki wiatr
Ale ci już nie ci, głusi są i źli, jak kat
Słowo dźwięk, dźwięk nie wikt
Słowem się nie nażarł nikt
Wiosna w piach zima w piach, ciśnie żal
Puchnie znów balon słów, odfruwa nam w dal
Bo słowo dźwięk, a dźwięk nie wikt
Nie nażarł się nim nikt
Naprawdę nikt
Nasza głowo wielka głowo
Zechciej sprostać własnym słowom
Wracaj z chmur
Wracaj do nas lotem chyżym
Górą bądź na miarę nizin, góro gór
Nasza głowo wielka głowo
Gdy się ciało staje słowem i gdy śni
Niech nie łazi opłotkami
Niech zamieszka miedzy nami
W M2, M3
Rzucasz w nas słowo głaz, spada kurz
Przeszły dni inni my głusi już
Werbel serc wycie trąb
Dzwoni ząb o ząb i cóż
Nasza głowo wielka głowo...