Jest świetnie, jest bezdzietnie
Mieszkanko jak szkatułka
Z paniami jest dyskretnie
Skarpetki śpią na półkach
Na biurku drogie pióro
W piwnicy drogie wino
I my jesteśmy górą
A oni są doliną
I zawsze ponad kreskę
I dobrze jest samotnie
Nie martwisz się, czy deskę
Opuścić, czy odwrotnie?
I świat cię wciąż zachwyca
I nie zakłóca marzeń
Ni pamięć o rocznicach
Ni powtarzalność zdarzeń
Jest świetnie i tak trzymać
Pośladki lgną do tronu
Nie trzeba się nadymać
Nie trzeba spuszczać z tonu
Na baczność stoją w szafie
Oddziały garniturów
Ktoś rozbił się na rafie
Ty zawsze sobie guru
Na ręce Patek Philippe
Wskazówki mu się złocą
W nieustającej chwili
Tylko cholera, po co?!
I świat cię wciąż zachwyca...