Chłop wiosną chce na wojnę
Sny ma niespokojne
Głównie gdy sypia sam
Wiem, bowiem mam kochanie
Drobnych parę zranień
Blizny od kilku dam
Dziś mówię: mnie się nie chce
Mnie to już nie łechce
Było się tu i tam
Los bywał mi łaskawy
Znam meritum sprawy
(z lewy tyż dobrze znam)
Dogłębnie!
Lecz w maju tak mnie bierze
Aż przechodzi dreszcz
Mam przecież na papierze
(i gdzie indziej też)
Że drzemie we mnie zwierzę
I to niezły zwierz
.....no wiesz.....
Gdy śpiewam ten kuplecik
Księżyc blado świeci
Saraceński to miecz
Zdejmuję spodnie z rypsu
Opatrunek z gipsu
Zrywam i rzucam precz
Małżeńskie obowiązki
Teren bardzo grząski
Dobrze wiem o tym, lecz
Się trzyma wiersz pod parą
Wino za kotarą
A pod ręką tę rzecz....
Dogłębnie!
Bo w maju tak mnie bierze...