muzyka:
wykonawca:
W małej mieścince opodal Mińska
Mieszkała sobie babcia Gruzińska
Los jej nie pieścił ani nie pieści
Lecz dał jej przeżyć lat sto trzydzieści
Dumą statystyk była niemałą
Ale rodzinie nie pasowało
Że mają w rodzie chlubny wyjątek
Bo w grę dziedziczny wchodził majątek
Babcia Gruzińska, babcia Gruzińska
Hej, hej sokoły! - hej, młode lata!!!
Obala jeszcze trzy flachy wińska
I wcale nie chce schodzić ze świata
A czas - jaskółka, czas niedościgły
I na majątek nadzieje stygły
Choć podstarzała rodzina szemrze:
Babciu Gruzińska, niech babcia zemrze!
No i z tej żółci, co ich trawiła
Zaczęła od nich odpływać siła
I śmierć, co nosi filcowe kapcie
Wzięła ich sporo, ale nie babcię!
Babcia Gruzińska...
Na cmentarzyku w powiecie mińskim
Jest schludna kryptka rodu Gruzińskich
W której Gruzińscy zalegli rządkiem
Prawie w komplecie, z pewnym wyjątkiem!
To ów wyjątek dogląda grządek
Zapali znicze, zrobi porządek
Zakupi wieńce, wyjątek bowiem
Oprócz majątku, ma także zdrowie
Babcia Gruzińska...