W środku ważnych dat
Pan kalendarz zbladł
Stanął jak wół
Nagle mroczna sień
Pod jabłonią cień i biały stół
Za namową kropli krwi nieznanej
Ktoś napisał - przesyłam
Brawo
To jest zemsta za te niedospane dni
Co tak bez końca i początku
Szare, pilnowały mi porządku
A tu nagle - hop
Bałaganik
W środku ważnych dat
Pan kalendarz zbladł
Stanął jak wół
Nagle mroczna sień
Pod jabłonią cień i biały stół
Przyznam - trochę strach
Tyle ważnych spraw, a przecież tu
Pan staruszek, co zapuścił już korzenie
Płot bezcenny i dziewanna
Drzemie, mech się rozsiadł
Na kamieniach, kury
Znoszą plotki już od wschodu, bury
Kot i strasznie ważny kogut
Śpiewa i bez nut - Alleluja!
W środku ważnych dat
Pan kalendarz zbladł
Stanął jak wół