muzyka: Marek Biliński
wykonawca: Halina Frąckowiak
Odjeżdżasz dziś
W pochmurny świt
Cóż nie pierwszy raz, bądź zdrów
Zapnij płaszcz, jest mróz
Do walizki lichy kramik
Każdą rzecz na pamięć znamy
Pożegnały dom nie raz
Rozstań czas, zły czas
Który raz - nie wiem
Miłość, jak grzebień
Rzucasz na walizki dno
Odchodząc stąd
Dobrze, jedź
Lecz zerknij w lustro
Zanim zrobisz nowe głupstwo
Znajdziesz w nim znoszoną twarz
Zostań więc, zrzuć płaszcz
Z walizką, w smutku
Podróż w ogródku
Spotkasz sama
Aż do bzów ruszymy znów